Pastę z czarnych oliwek przygotowuję mojemu mężowi zawsze w piątek po południu. W ten sposób z kieliszkiem czerwonego wina i pastą na chrupiącej bagietce świętujemy początek weekendu. Pastę nazywamy ironicznie „tajemną”, bo nie chcę zdradzić mężowi składników i ich proporcji, wypieram się ich nawet wtedy, gdy znajdzie i rozpozna w niej większe kawałki oliwek lub czosnku.
- Składniki:
- 200 g czarnych oliwek
- 30 g parmezanu
- 1 ząbek czosnku
- oliwa z oliwek
- bagietka lub grzanki z białego pieczywa
- szczypta soli
Przygotowanie:
- Odsączone z zalewy czarne oliwki wrzucam razem z jednym obranym ząbkiem czosnku i pokrojonym na mniejsze kawałki parmezanem do blendera i miksuję.
- Po parunastu sekundach otwieram blender i dolewam 2 łyżki oliwy. Solę do smaku.
- Ponownie miksuję, tak, żeby poszczególne składniki nie były już widoczne, ale równocześnie żeby pasta nie byla całkiem gładka.
Z podanej ilości składników powstanie mały słoiczek pasty. Do składników powyżej można też dodać 3-4 fileciki anchois i 2 łyżki kaparów, wtedy otrzymamy tradycyjną prowansalską tapenadę.
Ciesze sie, ze nam zdradzilas :)
Tylko ci…! Bo się dowie i nie będzie mnie potrzebował!
My też uwielbiamy z mężem zaczynać weekend czerwonym winem i jakąś pyszną przekąską. Tapenady nigdy nie robiłam, ale bardzo chętnie spróbuję – może nawet już w ten weekend! :) Być może dobra by była także wersja z z odrobiną kaparów…
Cześć Marta, już zaczynacie ? Zmiksowałaś już tapenadę? Ja po wczorajszych Kuchennych Rewolucjach nabrałam ochoty na carbonarę, czekam więc na męża i gotujemy. Jakieś pomysły na przystawkę na kolejny piatek ?
W ten weekend jednak nie miksowałam ;), ale liczę na to, że w następny się uda. Ostatnio też mam „fazę” na włoskie dania :) Po pomysły na przystawki zapraszam Cię na przepisyzpodrozy.pl. Może carpaccio albo domowe pesto z paluszkami grissini?