18 września 2010
Od trzech miesięcy mieszkam w Bonn. Moja pierwsza kuchnia w hotelu mieściła się w… szafie. Ograniczałam się do robienia makaronu z gorgonzolą i pieczarkami. Kuchnia w kolejnym mieszkaniu rozrosła się do czterech metrów kwadratowych i dawała więcej możliwości. Po zakupach podstawowych naczyń i garnków w Ikea zaczęłam nawet gotować spaghetti puttanesca i piec bułki, ale nadal […]